Tytuł ten odnosi się do zamożnej wdowy – Eweliny Krzyckiej.
Kobieta ta została nazwana „dobrą panią” wyłącznie w znaczeniu ironicznym. Na dłuższą metę jej „dobroczynna” aktywność przynosi i ludziom, i zwierzętom olbrzymią krzywdę, cierpienie i zło, nie zaś szczęśliwe życie, radość i dobro. Zamiast polepszać życie istot, tylko je pogarsza. Jeśliby chcieć naprawdę uznać ją za dobrą panią, trzeba byłoby nie znać treści noweli Elizy Orzeszkowej lub być tytułową postacią. W końcu sama o sobie myślała w jak najlepszych kategoriach. Sądzić tak o niej mogli również nieznający rzeczywistych efektów jej działalności mieszkańcy miasta.
Mimo że myślano o niej jak o filantropce, to jej działania były przeciwnością dobrych ludzi. Później takie osoby nierzadko nazywano „dobrymi”, ale jedynie prześmiewczo. Z pewnością pomógł w tym utwór Elizy Orzeszkowej, który stał się przestrogą przed takimi „dobrymi paniami”.