Zazwyczaj baśnie mają w sobie pewien morał. W przypadku „Pinokia” jest to spora liczba nauk, które odgrywają jedną z najistotniejszych ról. Kto przestrzega Pinokia i próbuje nakierować głównego bohatera na właściwą drogę? Gdy zło go kusiło, dobrze radzili mu: Wróżka, Dżeppetto, Gadający Świerszcz. Dlaczego właśnie oni? Kto bowiem, jak nie najbliżsi, kochałby go mocniej i chciałby dlań najlepiej? To ci, którzy go kochają, mają prawo udzielać rad.
Wróżka, na początku jako siostrzyczka, a później – mamusia, radziła mu, ażeby: skończył z kłamaniem, bo prawda wcześniej czy później wyjdzie na jaw; był grzeczny, słuchający się rodziców; lubił się uczyć i z chęcią uczęszczał do szkoły; nie unikał pracy, bo lenistwo szkodzi; stał się oparciem i opiekunem chorych rodziców; podejmując decyzję, dobrze ją przemyślał; przestał ulegać złym namowom; pamiętał, iż na wynagrodzenie należy zasłużyć.
Dżeppetto zaś cierpliwie uczył syna, iż: nie wolno marnotrawić jedzenia; rodziców trzeba szanować; na nagrodę można zasłużyć grzecznością i posłuszeństwem oraz pracowitością; nie ubiór zdobi człowieka, ale schludność (czyste ubranie, czysty wygląd).
Gadający Świerszcz był przy Pinokiu, gdy ten tego potrzebował. Pouczał go, że: rozkapryszone dzieciaki, które wybierają ucieczkę z domu, zawsze później żałują swojego wyboru; próżniacy są na złej drodze i źle kończą; jeno ciężka praca daje możliwość wzbogacenia się; nie wierzy się tym, którzy obiecują szybkie wzbogacenie się, bo są to oszuści; nauka jest niezbędna, by otrzymać zawód; wyłącznie uczynnością i uprzejmością można zasłużyć sobie na pomoc innych ludzi.
Udzielane Pinokiowi rady przez jego bliskich są przez cały czas aktualne. Czytający książkę także winni się do tych uniwersalnych prawideł stosować. Dlaczego warto korzystać z tych rad? Choćby dlatego, by być człowiekiem, a nie jedynie jego karykaturą czy wrakiem.