Daniel Defoe – angielski pisarz, który stał po stronie tolerancji religijnej i społecznej, pracował jako dziennikarz i według badaczy jego twórczości zapoznał się z relacją Aleksandra Selkirka. Faktyczne przeżycia tego szkockiego marynarza pracującego na brytyjskim statku mogły stać się inspiracją do napisania przygód Robinsona.
Aleksander żył w latach 1676-1721. W 1703 roku wszedł na pokład statku i brał udział w wyprawie Williama Dampiera na Morze Południowe. Nie unikał on awantur i pewnego razu pokłócił się z samym kapitanem. Duma wzięła górę nad rozsądkiem i na własne życzenie został wysadzony oraz pozostawiony na pierwszym napotkanym lądzie. To najbliższe miejsce okazało się bezludną krainą, najprawdopodobniej na wyspie w archipelagu Juan Fernández u brzegów Chile, znajdującą się na Oceanie Spokojnym. Uzbrojony jedynie w strzelbę przeżył na wyspie Mas a Tierra 52 miesiące, czyli cztery i prawie pół roku. Obecnie nazywa się ona Wyspą Robinsona. Podobno czas samego pobytu zmienił Sielkirka. Stał się zdziczały, omal był całkowicie zapomnieć ojczystego języka, a jego ubranie z koziej skóry przypominało ubiór człowieka pierwotnego. Przez pewien czas towarzyszył mu Mrzyn – Piętaszek.
Z dzikiej krainy zabrał go angielski statek. Po powrocie do Anglii Aleksander stał się sensacją. Spisano jego wspomnienia i po kilku latach Daniel Defoe, po przeczytaniu zwięzłego opisu pobytu Selkirka w obcym miejscu, postanowił na ich podstawie napisać swoją niezwykłą opowieść, która składa się z dwóch części, a mianowicie I tom mówi o niebagatelnych dziejach i pobycie młodego bohatera na wyspie bez ludzi, II tom zaś – o dalszych podróżach Robinsona (na Madagaskar, południową część Azji, Syberię). Pisarz stworzył też trzecią część, która stanowi zespół refleksji, przemyśleń, lecz już bez udziału Kruzoe. Przed napisaniem tych książek skryba drobiazgowo przeanalizował mapy i opowieści z podróży innych wędrowców, obieżyświatów, toteż tworząc „Przypadki Robinsona Kruzoe” mógł precyzyjnie trzymać się tego, co realne i możliwe.
Pisząc ten utwór, Defoe adresował go do ludzi dorosłych, to właśnie z myślą o nich powstały przygody Robinsona. Nikt się jednak nie spodziewał, iż popularność tejże powieści sprawi, iż będzie się ona cieszyć powodzeniem u młodzieży. Popyt zaspokojono pisaniem przeróbek przeznaczonych dla młodszego grona czytelniczego.
„Robinson Kruzoe” traktowany był jak sugestywna relacja walki samotnego człowieka z dziką, nieznaną naturą. Dzieło to uchodziło za pochwałę ludzkiego rozumu, nabytej wiedzy i doświadczenia. Bywa też, iż powieść o Robinsonie widzi się jako przejaw osamotnienia pisarza, który walczył o tolerancję i wywołanie w ludziach chęci zwyciężania złej strony człowieczej natury, choćby własnych słabostek.