Narrator w tejże powieści jest wszechwiedzący, zna bowiem myśli i uczucia bohaterów. Często przedstawia ich naiwny, niedojrzały sposób rozumowania i na pozór się z nim zgadza.
Czasami zwraca się do czytelnika: „Czytelnik musi zadowolić się stwierdzeniem, że nagle i niespodziewane wzbogacenie się chłopców wywołało…”. Bywa, że narrator nie stroni od persyflażu i żartu. Robi to zwykle wtedy, kiedy ukazuje społeczność amerykańskiej mieściny.
Narracja utrzymana jest zazwyczaj w 3. osobie (narrator trzecioosobowy), np. „Tomek wziął latarnię, zapalił ją w beczce…”, „Do domu wrócił tego wieczoru strasznie późno”. Atrybutem narracji w tym dziele jest humor. Partie narratorskie bywają długie, ale bynajmniej nie zanudzają odbiorcy.