„Panna Antonina” to dzieło o tematyce dotyczącej nauczania dzieci, w tym dziewcząt. To nie jedyny utwór Elizy Orzeszkowej, w którym przedstawiona jest historia nauczycielki, by przedstawić ówczesne problemy związane z biedą i brakiem dostępu do edukacji. Jednakowoż guwernantki te różnią się od siebie. Joanna Lipska nauczała dopiero po śmierci swojego rodzica, gdy musiała odciążyć finansowo brata. Można przeto się zastanawiać, czy wykonywałaby ten zawód, gdyby nie jej zła sytuacja ekonomiczna. Trudno nam mówić, by była zdecydowanie wroga próżniaczemu podejściu kobiet do życia.
Panna Antonina już wnet po ukończeniu gimnazjum zmuszona była nauczać, by utrzymać chorą matkę. Brak pieniędzy z pewnością wpłynął na podjęcie przez nią pracy, jednakże była ona bardziej przygotowana do kształcenia dzieci, niż pani Joanna. Słusznie wydawać się może, że autorka tych utworów właśnie Antoninę ukazała jako wzór kobiety epoki pozytywistycznej. Świadczyć o tym może jej wielka estyma do ludzi nauki i zapał do ciągłego zdobywania wiedzy. Interesując się filozofią, czyli umiłowaniem mądrości, tym bardziej wykazywała swoją miłość do nauki. Ponadto uważała, że zawsze oprócz praw ma się również obowiązki w stosunku do społeczności. Dodatkowo była za utylitaryzmem, czyli użytecznością jednostek. Osoby, które nie dawały wkładu w społeczeństwo, przejawiały się jej jako osobniki niesłusznie żerujące na innych, żyjące kosztem drugiego człowieka i nazywała je pasożytami, wręcz pijawkami na drzewie społeczności.
Zapatrywania tytułowej postaci z „Panny Antoniny” to istne poglądy zwolenników pracy u podstaw, którzy w swoim przeświadczeniu ludzkość widzieli jako jeden organizm funkcjonujący właściwie wyłącznie, gdy każdy człowiek, czyli organ działa poprawnie. Z tej przyczyny usiłowali polepszyć warunki życia każdej warstwy tworzącej społeczeństwo, w której zachodziły nieprawidłowości. Istotnym celem było również usamodzielnienie się od mężczyzn płci pięknej. Stąd właśnie zaczęto ludzi trwoniących cudze pieniądze i własny czas na rozrywki uważano za nieprzydatne, a nawet szkodliwe, a nawet osłabiające ludność. Zadaniem pracy u podstaw było uświadamianie ubogim jednostkom ich roli w społeczeństwie oraz poprawę opieki medycznej.
Pani Antonina część swojego żywota poświęciła najuboższemu młodemu pokoleniu, toteż można uznać ją za człowieka realizującego godne pochwały zamiary pozytywizmu. Do tego wprowadzała swoich młodych słuchaczy nie tylko w same naukowe fakty z różnych dziedzin, ale również kształciła ich osobowość, wychowując na pozytywistów wrażliwych na krzywdę słabszych i potrzeby biedaków. Sama też „spotkawszy raz na przechadzce ubogie, żebracze dziecko, zdjęła wykwintne, małe obuwie swe i ubogiemu dziecku je oddała”.