W dziele Elizy Orzeszkowej występują formy podawcze narracji: opowiadanie o wydarzeniach (tempo toczącej się akcji zwalniane przez opisy), opisy postaci i przedmiotów (Joanny, Mieczysława czy sądu), opis sytuacji (rozprawa sądowa) oraz monolog i dialog (także monologi wewnętrzne głównej postaci).
Nowela pełna jest omówień, niedomówień, aluzji i przemilczeń. Widać to chociażby w opisie gmachu sądu: „…nigdy wielki gmach sądowy nie zwrócił na siebie szczególnej jej uwagi”, „był on tak wielki, a ona była taka mała! Rozległe wnętrze jego napełniały odgłosy sporów i zbrodni, cóż więc mogła ona mieć z nim wspólnego? Jednak – jakim sposobem się to stało, trudno dociekać – dnia pewnego weszła do jednej z sal tego gmachu…”, „była to największa z sal wielkiego gmachu”.
Mało wiadomo o przyczynach życia rodzeństwa w ubóstwie, aczkolwiek czytelnik, znając życie Polaków po styczniowym zrywie, z łatwością odczytuje i dobrze rozumie zagadnienie, o którym napisała pisarka w dobie cenzury.