Książka ta niewątpliwie skłania czytelnika do przemyśleń, trzyma go w napięciu, ale także przeraża rzeczywistością stworzoną przez lubujących się w prowadzeniu wojen. Dzięki niej sami możemy zastanowić się nad swoim patriotyzmem, tolerancją wobec innych religii i ateistów. W końcu tolerancja to nie akceptacja.
Tekst Schmitta prawi na temat sytuacji młodych Żydów w okupowanej Belgii. Ukazuje dobroć księdza chrześcijańskiego, który nie tylko ukrywa żydowskich chłopców, ale także znajduje sposoby, by nie zapomnieli swojej religii. Ocala nie tylko życie, ale także to, co ono ze sobą niesie.
Pisarz daje nam przykład człowieka, który chce i dzięki temu znajduje sposobność na okazanie swojego człowieczeństwa. Najpiękniejsze, choć bolesne, w tym wszystkim jest to, że historia ta wydarzyła się naprawdę.