Ostatnie wieści z kraju:
-
Zdjęcia Żydów deportowanych w lecie 1944 roku z Węgier do niemieckiego obozu Auschwitz (wykonane, a także schwytane przez esesmanów) oraz zagrabione obiekty codziennego zastosowania można oglądać na wystawie otwartej w Muzeum Auschwitz. Zawiadomiła o tym sama placówka.
-
Służby we Włocławku przygotowują się do przyjęcia wody. Sytuacja wciąż musi być przez nie monitorowana. Wczoraj biorących udział w pracach tyczących się Wisły i Odry było w przybliżeniu 2700 strażaków.
-
IMGW ocenia, iż 700 cm będzie miała Wisła w Warszawie, kiedy w środę przez stolicę przepłynie szczytowa fala. Stan alarmowy to 650 cm.
-
Dyrektorzy tracą posady po samobójstwie 17-latka. Stanowiska stracili szefowie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Suwałkach. Chłopiec na początku roku powiesił się w Centrum Interwencji Kryzysowej, gdy trafił tam z mamą i rodzeństwem po eksmisji z mieszkania w Płocicznie (blisko Suwałk – Podlaskie). Trójka dzieci znalazła się w ośrodku opiekuńczym, natomiast najmłodsze (prawie 2-letnie) umieszczono w rodzinie zastępczej. Rozdzielenie rodziny to najbardziej prawdopodobny motyw samobójczej śmierci dziecka.
-
Krakowski sąd odrzucił wniosek koordynatora Inicjatywy Kraków przeciw Igrzyskom – Tomasza Leśniaka.
-
Na kary od półtora roku do trzech lat więzienia skazał wczoraj Sąd Okręgowy w Łodzi trzech oskarżonych o pobicie na tle rasistowskim trzech czarnoskórych mężczyzn. Dodatkowo mają uiścić nawiązkę na rzecz poszkodowanych od 4,2 tysiąca do 7 tysięcy złotych i pokryć częściowo koszt procesu. Sąd wymierzył kary wyższe od tych, których domagała się prokuratura! Wyrok nie jest prawomocny. Do pobicia doszło na studenckim łódzkim osiedlu. Jedna ofiara straciła wzrok w jednym oku.
-
Wczoraj Su-22 był w polskiej przestrzeni powietrznej. Kilkuset żołnierzy oraz instytucje cywilne, w tym Polska Agencja Żeglugi Powietrznej to uczestnicy pierwszych dużych ćwiczeń, których celem jest testowanie zdolności Dowództwa Operacyjnego RSZ po zmianach, które miały miejsce na początku bieżącego roku.
-
Leszek Miller w „Jeden na jeden” wyraził swoje zdanie na temat reakcji premiera Polski na wypowiedź Janusza Korwin-Mikke. Ten ostatni nie tak dawno (uwaga, w XXI wieku) powiedział o gwałconych kobietach, że „udają, iż stawiają opór”. Według Donalda Tuska słowa Korwina są przestępstwem. W przeświadczeniu Millera za takie słowa powinno się ścigać i premier winien zgłosić to do prokuratury. Czy jednak premier kraju nie ma innych spraw tylko zajmować się kimś, kto – nawet podług samego szefa SLD – przekracza pewną dopuszczalną granicę? Może tak sam Leszek Miller zgłosi to, skoro trzeba? A to, że takie niefortunne zdania Mikkego mogą świadczyć o tym, że nie ma on pojęcia o kobietach albo/i w jaki sposób sobie radzić w mediach to już świadczy jedynie o nim samym. Skoro tutaj sobie nie radzi, to jak sobie poradzi z większymi wyzwaniami? Jakby nas reprezentował? Z pewnością na to pytanie warto odpowiedzieć sobie samemu, po uprzednim głębszym przemyśleniu.
Ostatnie wieści z zagranicy:
-
Protesty polskich uczestników uroczystości 70. rocznicy bitwy pod Monte Cassino. Wywołano je wystawą prac w miejscu pierwszego pochówku żołnierzy 2. Korpusu w Acquafondata. Cóż to za prace? Dzieła Alessandro Nardone przedstawiają karykatury Hitlera i Mussoliniego. Zapewne tablice z tymi postaciami mają związek ze zbliżającymi się wyborami. Interweniowała Polonia, po czym prace te szybko usunięto.
-
Najbogatszy ukraiński obywatel – Rinat Achmetow prosi robotników swoich przedsiębiorstw, aby wprowadzili strajk ostrzegawczy przeciwko działaniom separatystów w obwodach donieckim i ługańskim. Jest w pełni przeciwny samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej (DRL), albowiem jego zdaniem walczy ona przeciwko mieszkańcom donieckiego zagłębia węglowego – Donbasu.
-
Od początku ukraińskiego kryzysu w przybliżeniu 10 tys. osób (przede wszystkim Tatarzy, choć również mieszane rodziny, np. Rosjan i Ukraińców) opuściły własne domy. Takie dane podał rzecznik Urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) – Adrian Edwards. 1/3 z nich to dzieci.
-
Chiny i Rosja sprzeciwiają się ingerowaniu w sprawy wewnętrzne państw i wzywają do odchodzenia od sankcji.
-
Co najmniej sześciu ludzi utraciło życie i przynajmniej 25 zostało rannych we wczorajszym zderzeniu pociągu pasażerskiego ze składem towarowym w Rosji (80 km od Moskwy). Siedemnastu z nich jest w ciężkim stanie.
-
Moskiewski sąd, a dokładniej ława przysięgłych uznała winę pięciu przypuszczalnych zabójców dziennikarki niezależnej „Nowej Gaziety”. Zabójstwo miał zlecić pochodzący z Czeczenii – Rustam Machmudow. W sprawę zamieszani byli także jego bracia, wuj oraz oficer milicji – Siergiej Chadżikurbanow. Przypominamy, iż mowa o Annie Politkowskiej zastrzelonej w 2006 roku u siebie na klatce schodowej.
-
Powódź w Bośni i Hercegowinie zmyła pola minowe. W odróżnieniu od ratowników przemieszczają się bez trudności. Ratujący muszą zważać na niewybuchy. Wiele z nich popłynęło z prądem Sawy. Mogą one dotrzeć do Dunaju, a nawet do Bułgarii czy Rumunii.
-
Przewiduje się, iż praca przymusowa (w tym najwięcej prostytucja) przynosi gnębicielom około 150 mld dolarów rocznie. Tak wynika z raportu Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP). Gdy dyrektor generalny MOP – Guy Ryder ukazał te dane w Genewie, podług BBC, zaszokował samą organizację.
-
Czterech na pięciu, czyli 82% Niemców chce mniejszego angażowania się w misje wojskowe. W 1994 roku 62% Niemców chciało, ażeby ich państwo bardziej angażowało się w takie działania.
-
Tajlandia wprowadziła stan wojenny, zatem lepiej unikać miejsc, w których jest więcej ludzi.