Menu Zamknij

Jestem przeciw! – list do prezydenta

 

 

Łódź, 25 maja 2013 roku

 

 

 

 

 

Szanowny Panie Władający Krajem!

 

   Od pewnego czasu zastanawiam się nad problemami społecznościowymi. Mimo młodego wieku zdążyłem już poznać zasady, którymi kieruje się ogół. A mimo to widzę pewien brak konsekwencji wśród dorosłych. O tym chciałbym napisać w tym liście, mając jednak nikłą szansę, iż nie utknie on zapomniany w Pana gabinecie.

 

 

   Wyrażam swój sprzeciw wobec ochraniania urzędników przed odpowiedzialnością za błędy popełniane w pracy. Każdy dorosły powinien być odpowiedzialny za swoje czyny zarówno w pracy, jak i w życiu osobistym. Z tego, co uczy się dzieci i młodzież wynika, iż wszyscy powinni być traktowani na równi.

 

    Mówię „nie” ingerencji władz politycznych i korporacji w sieć. Uważam, iż internet powinien być otwartym podwórkiem dla każdego, kto chce wyrazić swoje poglądy i czerpać wiedzę. Jednocześnie sprzeciwiam się łamaniu przez użytkowników netykiety.

 

   Nie mogę pogodzić się ze zmuszaniem obywateli do zamkniętego oprogramowania. Nie każdy może czy też nie chce używać tylko jednego systemu operacyjnego. Tak też obstaję przeciwko zmuszaniu ludzi do używania jednego programu. Jestem zwolennikiem wolnego oprogramowania, które rozwija się dzięki społeczności. Proszę zauważyć, iż dzięki takim wspólnym przedsięwzięciom relacje międzyludzkie ą znacznie głębsze.

 

 

   Jestem za podtrzymaniem wartości ludzkich, uczeniem się wrażliwości i zrozumienia odmienności innych. Równocześnie obstaję przy prawach chroniących niezależność ludzi od rządu, rozstrzyganiem sporów w sposób godny, właściwy istocie człowieczej.

 

 

Z wyrazami szacunku,

uczennica

Karolina Bernawska

Translate »