Menu Zamknij

Prasa, dziennikarstwo i publicystyka w pozytywistycznej Polsce

   Rosnące znaczenie prasy wiązało się znacznie z postępem cywilizacji. To wówczas unowocześniała się technika drugu i sposoby szybkiego przekazywania informacji. Prasa stała się wspaniałą metodą upowszechniania i namawiania do najnowszych wynalazków. Dlatego można rzec, iż była za ideami pozytywizmu.

 

 

   Dziennikarstwo XIX wieku pełniło zróżnicowane funkcje w społeczeństwie. Nie tylko stworzyło modę na „pracę u podstaw” i „pracę organiczną”, ale także wychowywało młodego odbiorcę, wzbogacało go o potrzebną wiedzę i pomagało w kształtowaniu swoich poglądów.

 

   To właśnie nowy zawód – dziennikarz demokratyzował stosunki międzyludzkie, tym samym przyczyniał się do rozrostu liczby czytających o tych, którzy dotychczas nie brali udziału w życiu kulturalnym. Moc dziennikarstwa poznali wrogowie pozytywizmu, którzy również stworzyli własne organy prasowe. Zabory i sytuacja z nich wynikająca tylko wzmacniała istotność dziennikarzy, którzy zastępowali byli dawne instytucje kulturalne i naukowe. Prasa więc miała pokaźny wpływ na opinię plenarną, przez co napotykały ją silne cenzury, dotkliwe uciski.

 

   Różne ukierunkowania ideowe i polityczne jeszcze bardziej przyczyniły się do rozwoju wydawniczego. Poszukiwano bowiem miejsca na zaprezentowanie swoich przekonań. Jednakże wydawnictwa stanowiły przedsiębiorstwa kapitalistyczne, których celem był przede wszystkim zysk ze sprzedaży i walka z konkurencją. Zatem publicystyka musiała borykać się zarówno z zamysłami ideowymi a wydawcami, jak i samymi czytelnikami.

 

   Tak też na łamach czasopism takich, jak „Wędrowiec”, „Przegląd Tygodniowy”, „Kurier Codzienny” czy „Niwa” toczono dysputy i polemiki, w których ścierały się opinie o społeczności i kulturze artystycznej. Prężnie rozwijały się czasopisma miesięczne i tygodniowe. Przykładem – umiarkowany „Tygodnik Ilustrowany”, czy konserwatywna „Biblioteka Warszawska”. Liczba czasopism była bardzo duża. Zresztą ten pierwszy dotrwał do II wojny światowej.

 

   Charakterystyczne dla pozytywizmu i prasy były rysunki o charakterze satyrycznym, np. Franciszka Kostrzewskiego. Ukazywał on i zapisywał w pamięci oryginalne typy ludzi, a także zabawności i dramaty ówczesnego społeczeństwa. Odsłanianie wszelkich mankamentów egzystencji ludzkiej, przywar społeczeństwa, znaków zła, przejawów kołtuństwa i biedoty – to wszystko ma miejsce w pozytywistycznej sztuce, literaturze, a nade wszystko w publicystyce. Celem takiej krytyki niedostatków była oczywiście chęć poprawienia warunków życia tym, którzy najbardziej tego potrzebowali.

 

   Modernizowała się technika redakcyjna, albowiem modyfikowała selekcję oraz kompozycję artykułów. Obok wydarzeń z kraju znalazły się informacje zagraniczne, reportaże i postępująca felietonistyka. Publicystyka już nie była samym „dokumentem” epoki, ale również tym, co wychowuje. Spór zaś tych młodych ze starymi działał in plus na doskonalenie dziennikarstwa i na porozumiewanie się z adresatami.

 

   Poniektóre czasopisma decydowały się na publikację książek swoim nakładem. Powstawały serie, a nawet „biblioteki”, dzięki którym czytelnicy mogli poznać wybitne dzieła polskich i obcych autorów. Należy przyznać, iż ta inicjatywa okazała się jedną z najlepszych działań tamtego pokolenia. Dzięki niej została uformowana osobowość inteligenta – Polaka, który zawsze był na czasie z nauką i kulturą.

 

   To właśnie prasa tworzyła modę na potoczny język, a jednocześnie wzmacniała postać pisemną. Dziennikarstwo tworzyło i kształtowało też swój innowacyjny warsztat. Tak też prasa, dziennikarze, publicystyka – to wszystko pełniło kolosalną funkcję w rozprzestrzenianiu się nauk, kultury i formowaniu światopoglądu pozytywistycznego kraju, polskiej inteligencji.

 

Translate »