Menu Zamknij

O czym jest „Świteź” Mickiewicza?

 

  Ballada „Świteź” to opowieść o jeziorze pełnym sekretów, a to za sprawą ruin miasta znajdujących się na jego dnie. Odczuwa się nie tylko tajemniczość, ale także niebezpieczeństwo związane z tym miejscem.

 

  Niesamowity nastrój przyciąga czytelników na dłużej. Ludzie pragną zbadania tegoż obszaru wodnego wraz z jego dnem. Wszystko w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące pytania, które powstały na skutek przedziwnych odgłosów i dziwnych postaci tam występujących. Stąd też budowa pojazdów, statków i sprzętu, który byłby w stanie spenetrować dno jeziora. Zresztą już pierwsze badanie przynosi rezultat, wyłowiono bowiem niespotykane dziewczę, córkę legendarnego władcy Świtezi, Tuhana. Zna ona przeszłość miejsca, w którym obecnie znajduje się woda. Ongiś położone tam było litewskie miasto o tej samej nazwie, co dzisiejsze jezioro. Kiedy car Rusi naciskał na Litwę, Tuhan wraz z mężczyznami ruszył do władcy państwa, by pomóc w obronie ojczyzny. Pozostawił w mieście same kobiety z dziećmi. Niestety, wojska ruskie zaczęły atakować miasto. Okazało się jednak, że choć w mieście brak mężczyzn, to wcale nie jest ono takie bezbronne. Kobiety postanowiły walczyć. Prosiły Najwyższego o śmierć.

  Wszechmogący wysłuchawszy ich modlitw, zatapia miasto, zmieniając mieszkańców w kwiaty wodne, czyli car-ziela. Żołnierze nad tą wodą zrywają kwiaty, by pleść z nich wianki i stroić szyszaki, po czym zapadają na nieznaną chorobę przynoszącą im śmierć. Dlatego też nie wolno tam ani nic zrywać, ani przeszkadzać mieszkańcom dawnego miasta. Inaczej „topią się statki i sieci”, a potem panuje bezmierna cisza.

 

  W utworze tym widoczne są motywy przejęte z wierzeń ludowych, chociażby zatopione miasto, duchy zmarłych, kobiety jako kwiaty. Finał ballady wiąże się z następstwem poglądu, wynikającego również z ludowej hierarchii i kodeksu, że każda zbrodnia musi być ukarana.

Translate »