Zagadnienie noweli znanego prozaika najlepiej ukazuje zakończenie dzieła.
Polskie ziemiaństwo drugiej połowy XIX wieku, w swoich rodzinnych wsiach, nie wdrażało w czyn głoszonego przez pozytywizm hasła na temat pracy u podstaw. Wśród nich trwoniły się niekształcone talenty. Nie zauważano bowiem takich osób jak ubogie, utalentowane samouki, których nie stać było na kształcenie się pod czyimś okiem. Przez takie lekceważenie niszczono polskie osobliwości, a poszukiwano geniuszów za granicą.
Wielu takich Janków ginęło przez prymitywne spojrzenie na świat ich własnego środowiska, które od początku skazywało takich „odmieńców” na ubóstwo i powolne konanie. Dlatego też Janek to problem obywatelski.