W utworze tym występuje inna chronologia zdarzeń, należy więc pamiętać o uporządkowaniu wydarzeń, zaczynając od tych najstarszych, kończąc na tych najświeższych!!!
Fabuła mickiewiczowskiego dzieła ma miejsce w Nowogródku i toczy się w XIV wieku, za panowania brata Władysława Jagiełły na Litwie. Książę Witold prowadzi walki z Tatarami i oczywiście z Krzyżakami. Wraz z nim walczy jego krewniak, którym jest Litawor, książę Nowogródka. Dlaczego więc tytuł poematu to kobiece imię?
Główną bohaterką jest Grażyna. Kobieta ta jest córką właściciela ziemskiego na Lidzie. Litawor jednak nie czuje się zrozumiany i doceniony. Uważa, że jest pokrzywdzony, albowiem Witold niesprawiedliwie dzieli między nimi łupy.
Powróciwszy z jednej z eskapad, po uprzednim zawarciu tajnej umowy z Krzyżakami, mąż Grażyny oczekuje na ich przybycie do jego zamku. Zamierza z nimi wyruszyć, zobowiązał się bowiem pomóc im w napaści na Witolda. O utajnionym przymierzu z wrogami napomina jedynie starego rycerza i Rymwida. Nie ma nikogo, kto by lepiej znał księcia i jego żonę. Przerażony sytuacją doradca stara się mu wytłumaczyć głupotę takiego postępowania, odwieść od nieprzyzwoitych zamiarów. Słowa jednak wypowiada nadaremno. Najbliższy Grażynie nie zamierza wycofać się z paktu. W takim układzie naradza się na osobności z jego żoną. Jej błagania również nie przynoszą zamierzonego efektu. Litawor zdaje się niewzruszony prośbami swojej połowicy.
Pod nocną zasłoną przybywają pod zamek krzyżaccy posłańcy. Litawor oddaje się w objęcia Morfeusza, więc przesypia moment, gdy jego towarzyszka życia nakazuje giermkowi ich odprawić. Ci jednak, w przepływie złości, grożą mu szybką zemstą.
Wraz ze wschodem słońca wrogie wojska idą pod dom księcia. Żona nie chcąc nadszarpnięcia reputacji męża, przybiera postawę rycerską i wdziewa jego zbroję. Jako Litawor, wspólnie z hufcami litewskimi, podąża przeciwko Krzyżakom. Wojna rozpoczyna się w lesie. Nieprzyjaciele są bliscy zwycięstwa, kiedy to niespodziewanie pojawia się rycerz w czarnej zbroi, pozostawiający po sobie konających wojowników krzyżackich. Mimo tego Grażyna zostaje zraniona przez jednego komtura, którego zabija nikt inny jak Litawor. Litwini odnoszą zwycięstwo! Grażyna umiera. Przekonani, że to ich władca, wiozą ją do zamku, gdzie przygotowują pogrzeb – stos.
Po przybyciu Litawora wszystko zostaje wyjaśnione. To nie nowogródzki władca! Pod wojowniczym ubiorem księcia kryła się jego ukochana. Władyka, pojąwszy swoje filisterstwo i lekkomyślność, zrozumiawszy własną winę i postępowanie ku hańbie, podąża w stronę żałobnego stosu, by zginąć w ogniu przy ciele swojej ślubnej. Tak oto, mimo zwycięstwa Litwinów, smutnie kończą się koleje włodarza i jego nader wspaniałej małżonki.