Menu Zamknij

„Ten obcy” Ireny Jurgielewiczowej jako powieść

 

  Jaką powieścią jest dzieło Ireny Jurgielewiczowej, a tak naprawdę Jurgielewicz? To że „Ten obcy” jest powieścią, nie powinno być żadnym zaskoczeniem. Trudniej jednak ją określić. Z jaką więc odmianą mamy do czynienia? Odpowiadając na to pytanie, niewątpliwie należy brać pod uwagę zarówno podział przez wzgląd na czas fabuły, jak i mając na uwadze tematykę dzieła.

 

  Powieść tej znakomitej nowoczesnej pisarki, niestety nieżyjącej już od 2003 roku, możemy nazwać powieścią współczesną. Dlaczego? Z pewnością świat w utworze został umieszczony w teraźniejszości względem życia autorki. Jak to? „Przecież mowa tam o milicji, nie zaś o policji” – niejeden mógłby się w ten sposób zastanawiać. To właśnie czasy Jurgielewicz. Ponadto wszystko dzieje się także w naszych czasach. Co prawda nie ma w nim jeszcze komputerów, „komórek”, system polityczny zdążył ulec zmianie, a dzisiejsze wsie coraz częściej przypominają miasteczka, niż te z powieści, jednakże zaobserwować można również wiele podobieństw. W końcu są jeszcze w Polsce prawdziwe wiejskie miejsca i ciężko pracujący ludzie. Natomiast nazwa służb państwowych nie robi większej różnicy przy podobnych problemach występujących w społeczności. W końcu powieść powstawała w czasach komunistycznych, a teraz przynależymy do UE. Nie zmienia to faktu, że większość dotyczy także ludzi w XXI wieku. Gdyby nie tak dawne władanie Rosji nad Polską, zapewne różnic byłoby jeszcze mniej.

 

  „Ten obcy” to wielowątkowy utwór, albowiem występują w nim trzy główne wątki: pierwszą – wędrówka Zenka, której celem jest odnalezienie członka rodziny, drugą – przyjaźń jego i dzieci, trzecią – nieśmiałe, acz odwzajemnione uczucie przybysza do Uli. Możliwe jest również nazwanie tego dzieła powieścią obyczajową, albowiem przedstawia ponadczasowe wartości, pewien sposób bycia, obyczaje. Nie warto zapominać, iż jest to powieść społeczna, ukazuje bowiem daną zbiorowość i zapatrywania na życie tegoż środowiska, jego styl życia, sposób postrzegania świata. Istnieje tu zagadnienie alkoholizmu, patologii i zamkniętego w sobie chłopca, najprawdopodobniej chorującego na DDA, zatem można by też dzieło to okrzyknąć powieścią psychologiczną. W książce Jurgielewiczowej spotykamy się z ciągłymi przygodami młodych postaci, toteż nic dziwnego, iż poniektórzy widzą ją jako przygodową. Na pewno nie mamy tutaj do czynienia z powieścią fantastyczną, nic bardziej błędnego. To jej przeciwieństwo. Dlatego uznać ją należy za powieść realistyczną. W utworze brak nawet wzmianki o Bogu. A przecież było tyle sytuacji, w których występujący bohaterowie mogliby zwrócić się do Najwyższego o pomoc. Z jakiego powodu zrezygnowano z nadprzyrodzonej siły? Trudno powiedzieć, czy to jeno z powodu ustroju, w jakim przyszło tworzyć autorce. Warto przecież napomnieć, iż w tamtym czasie system polityczny w Polsce był wrogiem religii.

 

 

  Reasumując przedstawione informacje, powieść I. Jurgielewiczowej jest współczesna, obyczajowa, społeczno-obyczajowa i realistyczna. Poprzez nią pisarka prawi o życiu, zwyczajach, problemach społecznych i wartościach, więziach międzyludzkich, przyjaźni, niesienia pomocy i ofiarności. Ukazuje sposoby godnego i niewłaściwego postępowania, mówi o tym, co realne, nie zaś fikcyjne. Ściśle mówiąc, literatka omawia dobrze znane nam współczesne kłopoty ludzkie. Niemniej, jest to powieść kierowana szczególnie do młodzieży, która jeszcze kształci swój charakter i światopogląd. To od tego, jak rozwinie swoją osobowość i punkt widzenia, w dużej mierze, będzie zależało ich przyszłe życie, a także styl życia ogółu. Młodzi dobrze wiedzą, iż najlepiej uczyć się obserwując problemy, reakcje, metody rozwiązywania i następstwa u innych nastolatków. I tak też, mam nadzieję, czynią, czerpiąc wiedzę z tejże lektury.

Translate »