„Świtezianka” to ballada wielkiego polskiego poety. Powiązana jest z rodzimym dlań widokiem, którego za młodu miał możliwość często podziwiać. Ergo jezioro Świteź było mu dobrze znane. Słuchał o nim przeróżnych historii, które przekazywane były z ust do ust przez pokolenia tamtejszych mieszkańców. Wszelkie gawędy na tyle zainteresowały wieszcza, że stały się inspiracją do napisania chociażby „Świtezi” czy „Świtezianki”.
Jak w każdym mickiewiczowskim dziele także i w „Świteziance” odnaleźć można wiele środków stylistycznych.
W czasie panowania księżyca na niebie, nad brzegiem jeziora Świteź spaceruje para. On jest młodym, przystojnym mężczyzną, ona tajemniczą niewiastą. Dziewica karmi młodzieńca, który zbiera dla niej kwiaty. W ten sposób spędzają ze sobą wieczorne godziny. Za każdym razem dziewczyna tak szybko się pojawia, jak znika.
Sam fakt wyboru wieczora na czas akcji utworu dodaje romantyczności balladzie Mickiewicza.
Ballada ta przedstawia miłość młodzieńca do nimfy wodnej. Zakochani w sobie pod osłoną nocy spotykają się w okolicach jeziora.
Myśliwy w młodym wieku spotyka się wieczorami ze Świtezianką. Miejsce ich wspólnych chwil to brzeg jeziora zwanego Świtezią.
Historyczny czas nie jest znany. Wiemy jedynie o porze roku i doby.
Adam Mickiewicz nie uczynił z narratora istoty wiedzącej o wszystkim. Wręcz przeciwnie, wie mniej, niż ci, o których mówi. Pyta: „Jakiż to chłopiec piękny i młody?” albo „Jakaż to obok dziewica?”. Narrator zdaje relacje podczas dziejących się właśnie zdarzeń, czyli jest ich świadkiem.
W młodzieńczym dziele polskiego skryby pt. „Świtezianki” nie występuje zbyt wielu bohaterów. Więcej postaci występuje w innej jego balladzie, której tytuł to „Świteź”
Książka po raz pierwszy wydana w 1943 roku to opowieść o nietuzinkowym chłopcu. Antoine wykreował go jako przybysza z innego świata. Jednakże nie przypomina szarego stworka z wielkimi oczyskami. Współczesny wizerunek obcego można włożyć między bajki.