Menu Zamknij

Problematyka związana z winą Skawińskiego – „Latarnik” Sienkiewicza

  Czy bohater „Latarnika” powinien być uznany za winnego? A może należałoby go uniewinnić?

 

Oskarżyciel

Obrońca

Niedopełnienie obowiązków pomimo świadomości, czym to grozi. Dlatego też oskarżony wydaje się nieodpowiedzialny.

Skawiński jest walecznym bohaterem. Jako żołnierz był sumienny i odpowiedzialny. Bronił wolności swoich rodaków, a nawet innych narodów.

Nie najlepiej świadczy o nim jego niespokojne życie. Delikwent służył różnorakim ideom, krajom, hasłom.

Oskarżony miał ciężkie życie, pełne niepokoju, tułaczki, a wszystko przez przymusy byt na obczyźnie. Dodatkowo tęskni za Polską.

Rezultatem zaniedbania pracy – uszkodzenie statku. Należy wziąć też pod uwagę ewentualne skutki możliwej katastrofy, która mogła mieć miejsce, czyli śmierć ludzi. Czy tego Skawiński chciał, czy nie, taka sytuacja mogła wówczas mieć miejsce.

Tyle czasu człowiek ten poszukiwał jakiejkolwiek wzmianki o tym, co polskie, że gdy ujrzał książkę Adama Mickiewicza, musiał poświęcić czas na jej przeczytanie. To jest nam obce, ponieważ my nie żyjemy na obczyźnie. Nie nam go sądzić. Zresztą przeszłość bywa silniejsza od teraźniejszości.

To nie książka jest winna, że latarnik czytał ją podczas pracy, acz autor jej jest nieświadomym współwinowajcą, gdyż tworząc takie dzieło, najwidoczniej miał w zamiarze przekuć na dłużej uwagę czytelnika, zwłaszcza cierpiącego z tęsknoty za swoim krajem. Nieodpowiedzialne z jego strony było nie przewidzieć potencjalnych konsekwencji. Niemniej, to nie pisarz nakazał Skawińskiemu czytać swoją epopeję, wstrzymując go przed wykonywaniem swojej pracy.

Ogromny wpływ książki w życiu i światopoglądach ludzi. Zwykle literatura odgrywa jeszcze większą rolę, gdy mówi o kraju, którego nade wszystko się kocha i chce do niego wrócić, choć nie ma takiej możliwości. To właśnie takie publikacje oddziałują na rozbudzenie w człowieku wspomnień, przeto pobudza emocje i prowadzi do jego chwilowego zastoju i zmiany. Właśnie podczas stagnacji, doszło do niefortunnego wydarzenia związanego ze statkiem, acz miało to miejsce tylko raz i zważywszy, że już nie będzie potrzeby, aby Skawiński ponownie znalazł się w punkcie martwym, należy dać mu szansę.

 

  Mimo że Skawiński zaniedbał pracę, nie można pominąć najważniejszego – jego sytuacji życiowej. Tęskny za swoją upragnioną ziemią wędrował po świecie przez dobre czterdzieści lat. Niektórzy nie są nawet w stanie sobie wyobrazić jego dotychczasowego żywota. Przez cały ten czas chciał usłyszeć chociażby słowo wypowiedziane w swoim ojczystym języku, zobaczyć choć wyraz zapisany po polsku. Zresztą w tym celu przeszukiwał gazety, przynajmniej do chwili, w której przestał wierzyć w sens swych działań. Trudno więc się dziwić, że nagle otrzymawszy dzieło polskiego wieszcza, podjął się tego, co wymaga się od uczniów. Na pewno wielu dzisiejszych młodych, będąc w jego sytuacji, chętniej by czytało polskie utwory. Ponadto tytułowy bohater miał wiele wspomnień związanych z Polską, co dodatkowo rozbudziło w nim dawne uniesienia. W takim stanie ciężko jest nie utracić kontaktu ze szarą rzeczywistością. I dlatego pomimo codziennej odpowiedzialności za innych, Skawiński doprowadził do zniszczenia statku. Zaniedbanie swoich powinności mogłoby mieć jeszcze bardziej negatywne skutki, aczkolwiek nie doszło do nich.

 

  Myślę zatem, że wygnanie tego pana jest dlań mniejszym ciosem niż wcześniejsza tułaczka, albowiem obecnie ma przy sobie coś polskiego, co nie pozwala mu na utratę wspomnień, podtrzymuje przebudzone w nim uczucia patriotyczne i pobudza do ostatniej już w jego życiu wyprawy.

Translate »