Staś Tarkowski to czternastoletni Polak, który przyszedł na świat w Port Saidzie. Nel Rawlison zaś miała tylko osiem lat i była narodowości angielskiej, a jej ojciec wraz z tatą Stasia zajmował się budową Kanału Sueskiego. Obaj mężczyźni byli daleko od swojej ojczyzny, ale tylko pan Tarkowski nie mógł do niej wrócić, chociaż bardzo o tym marzył, gdyż sytuacja polityczna w Polsce nie pozostawała złudzeń. Panowie dobrze się dogadywali. Nic dziwnego, że również ich dzieci szybko znalazły wspólny język. Łączyło je sporo, chociażby to, iż ich ojcowie byli inżynierami, a matki już spoczęły na wieki.
Nowela Henryka Sienkiewicza przyciąga nas swoimi wartościami artystycznymi oraz poznawczymi. Czy jednak tylko to jest w stanie przykuć czytelnika do treści tej książki? Oczywiście, że równie mocno zwraca naszą uwagę sam tytułowy bohater. Co w nim jest tak interesującego, iż stajemy się więźniami na czas czytania noweli?
Polska słynęła w świecie jako nacja wybitnie waleczna, zdecydowana ponosić ofiary dla dobra swojej ojczyzny. Dążenie do wyzwolenia ukochanego kraju spod carskiego panowania Polacy często przepłacali własnym życiem, niepełnosprawnością, stratą dobytku bądź poniewierką poza granicami państwa, a co za tym idzie problemami tak materialnymi, jak psychicznymi.
Pisarz w swojej noweli pt. „Latarnik” ukazał człowieka nieprzeciętnego, wręcz tak niezwykłego, że dziś mogącego się wydawać za nierzeczywistego. Ten wspaniały żołnierz – zacny Polak uparcie bronił swego honoru. Ilu dziś polskich mężczyzn odważyłoby się na walkę w słusznej sprawie? Do tego Skawiński nieustannie wierzył, iż los może się odmienić. A nie było mu łatwo zmierzyć się z rzeczywistością.
Wśród sienkiewiczowskich nowel jest i ta, którą poniektórzy uznają za najpiękniejszą, o tytule „Latarnik”. Utwór ten został oparty na zdarzeniu autentycznym, uprzednio opisanym przez stołecznego dziennikarza podróżującego po Ameryce – Juliana Horaina. Zmienione zostały jeno niektóre szczegóły, jak nazwisko latarnika, które z Sielawa zamieniono na Skawiński.
Czarny Orlik to młody chłop z Polski, który już od pewnego czasu przebywał w Nowym Świecie.
Marysia to córka Wawrzona, która miała zaledwie osiemnaście lat. Piękna pannica o oczach, które „tak patrzą spod jasnych włosów jak chaber z żyta”. Młodzi chłopcy zgodnie twierdzili, iż jest to najładniejsza dziewczyna, jaką widzieli.
W noweli Henryka Sienkiewicza o zemście Zołzikiewicza i chłopów pozostawionych samych sobie to zbiór związanych ze sobą dwóch – przeciwstawnych sobie – form, mowa oczywiście o tragizmie i komizmie.
Zołzikiewicz to pisarz gminny zamieszkały w czworakach we wsi – o zaskakującej nazwie – Barania Głowa. To młody, nieżonaty człowiek wierzący, iż wkrótce może awansować. Ma dwa marzenia: podrewizorstwo i ślub z córką dziedzica – jeśli to w jego przypadku realne – możliwym uczuciem.
Wawrzon to prosty chłop, a ponieważ nie wiadomo kto był jego ojcem – „matkę Rzepy znali wszyscy, ojca nikt” – niesłusznie podejrzewano, iż jest dzieckiem dziedzica Skorabiewskiego.